Wiadomości

Dzięki obywatelowi pijany kierowca daleko nie zajechał

Data publikacji 28.01.2019

Wzorowa postawa przypadkowego obywatela pozwoliła na ujęcie nietrzeźwego kierowcy. 37-letni kierowca opla w minioną sobotę (26.01) spowodował kolizję przy rondzie Solidarności w Inowrocławiu. W wyniku zderzenia uszkodzeniu uległy, łącznie z samochodem sprawcy, cztery auta. 37-latek podjął ucieczkę, lecz został ujęty przez świadka zdarzenia.

Do zdarzenia doszło w sobotę (26.01) przed południem. Mężczyzna siedzący za kierownicą opla vectry, 37-letni mieszkaniec Kruszwicy, jadąc ulicą Jacewską w Inowrocławiu uderzył w oczekującą na wjazd na rondo astrę. Siła uderzenia spowodowała, że astra uderzyła w peugeota, a ten w nissana. Kiedy uczestnicy kolizji zjechali na bok, jej sprawca rozpoczął ucieczkę. W tym momencie, świadek zdarzenia, 38-letni mieszkaniec Inowrocławia, pojechał za 37-latkiem. Kierowca vectry zatrzymał się w okolicy stacji paliw, a następnie próbował uciekać pieszo. 38-latek od razu nabrał podejrzeń, że sprawca kolizji jest pod wpływem alkoholu. Na szczęście szybko udało mu się go ująć i przekazać policjantom. Badanie policyjnym alkomatem potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Miał on ponad 3,4 promila alkoholu w organizmie. Noc mężczyzna spędził w policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznał. Za ten czyn grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto odpowie za spowodowanie kolizji, a policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali jego prawo jazdy.

Powrót na górę strony